Idealne CV jest wewnętrznie spójne, pokazuje rozwój, nie ma przerw… No dobrze, ideały ideałami, a życie życiem. To całkiem normalne, że w życiu zdarzają się sytuację, przez które czasowo wypadamy z rynku pracy. Ba, czasem nawet świadomie podejmujemy taką decyzję. Wspominanie o przerwach w CV potrafi być jednak stresujące. Boimy się negatywnej oceny, zarzutu lenistwa czy braku zaangażowania, porównujemy się do innych kandydatów. Nie jesteśmy też uczeni, jak o tym mówić. Mam dobrą i złą wiadomość. Nie ma jednego, uniwersalnego skryptu na prawidłową odpowiedź na to pytanie. Prawdopodobnie można wskazać kilka tych przekreślających szansę na pracę (zapytanie podniesionym tonem “a co cię to obchodzi?” i wyjście z trzaśnięciem drzwiami), ale nawet coś, co w naszych głowach brzmi perfekcyjnie i rozsądnie, może odbić się o kamienne serduszko, przekonania lub po prostu niekompetencje rekrutera. No dobrze, ale jakiego typu dziury w CV widujemy najczęściej?
Przerwy związane z urodzeniem i opieką nad dzieckiem
Jeżeli okres urlopu macierzyńskiego/rodzicielskiego/wychowawczego (oraz tacierzyńskiego i ojcowskiego, ale sorry panowie, wciąż jesteście tu w mniejszości) pokrywa się z czasem pracy na etacie lub prowadzenia własnej firmy – nie zaznaczaj go w CV. To czas oficjalnego zatrudnienia, u kogoś lub u siebie i tak właśnie powinien zostać przedstawiony. A co w sytuacji kiedy zakończenie pracy (lub nieszukanie jej aktywnie) było spowodowane tego typu urlopem? Opisz to w dokumencie aplikacyjnym. Bez silenia się na przesadną kreatywność, ale z konkretem, który pokaże, co udało Ci się w tym czasie zrobić, czego nauczyć. Słowem – w jaki sposób nie tracisz kontaktu z branżą. Tego też trzymaj się na rozmowie.
Dobry scenariusz: Firma nie jest prorodzinna tylko na plakatach. W niedyskryminujący sposób podchodzi do rodziców, a na wieść o urlopie macierzyńskim rekruter odpowie tylko “jasne, rozumiem”.
Gorszy scenariusz: Firma ma problem z rodzicami, nawet jeśli nie mówi o tym wprost. Rekruter lub przyszły szef założą, że ze względu na dziecko Twoja dyspozycyjność i zaangażowanie będą mniejsze, dlatego zatrudnienie Cię nie jest dobrym pomysłem. Odpowiedz sobie szczerze – czy naprawdę wciąż chcesz pracować w takim miejscu?
Długi okres poszukiwania pracy
Może zdarzyć się każdemu, szczególnie w czasach trudniejszych na rynku, takich jak pandemia czy kryzysy gospodarcze. Zwolnienie z pracy z powodu redukcji etatu nie powinno automatycznie przekreślić szans kandydata w oczach rekruterów. Są w końcu na tym samym rynku pracy, znają sytuację, być może sami byli świadkami zwolnień w swoim miejscu pracy lub… są ich ofiarą. Transparentne przedstawienie sytuacji powinno spotkać się ze zrozumieniem. Ważne jest przygotowanie na pytania, w jaki sposób spożytkowany został ten czas. Warto skoncentrować się na tym, co zadziało się w Twoim życiu w czasie bez pracy, jak z niego korzystasz – na przykład przez rozwijanie swoich umiejętności, ukończenie dodatkowych kursów czy angażowanie się w wolontariat. Wzbogacenie CV o takie informacje, ale też nawiązanie do nich na rozmowie, może znacznie zwiększyć szanse na sukces.
Dobry scenariusz: Rekruter czy manager, z którym przyjdzie Ci rozmawiać, nie żyje pod kamieniem i wie, że brak pracy może dotknąć każdego, z wielu różnych powodów. Z wyrozumiałością podchodzi do Twojej sytuacji, bo ma świadomość, że prawdopodobnie nie ma nic wspólnego z jakością wykonywanych obowiązków i wartością dla firmy.
Zły scenariusz: Firma jest nieufna i wypiera rzeczywistość. Wychodzi z założenia, że coś przecież musiało być z Tobą nie tak, skoro dotknęły Cię zwolnienia i tak długo szukasz nowej pracy. Zastanów się, czy taka kultura organizacyjna jest spójna z Twoimi wartościami i potrzebami.
Podróż lub… cokolwiek innego dla siebie
Czasami po prostu potrzebujesz przerwy i w idealnym świecie nie musisz się z niej tłumaczyć. Być może ma to związek z wypaleniem, chęcią odpoczynku albo rozwojem w innych obszarach życia, np. przez podróże, realizację od dawna przekładanego planu czy znalezienie czasu na nowe umiejętności. W kontekście korzyści dla Twojego rozwoju ponownie warto odnieść się do umiejętności, które dzięki temu zyskujesz. Jeśli masz za sobą pracowy gap year, w którego trakcie udało Ci się zjeździć pół świata, opowiedz o umiejętności adaptacji, elastyczności, samodzielności czy zdolność do pracy w zespołach międzykulturowych. Dodatkowo istotne jest podkreślenie, że ta podróż przyczyniła się do rozszerzenia Twojej perspektywy oraz zdobycia nowej wiedzy, która ma potencjał wpłynąć pozytywnie na Twoją ścieżkę zawodową. Jeżeli mówisz o wojażach zagranicznych, nie zapominaj o podszlifowaniu języka! Rozwijane w tym czasie inne projekty czy kompetencje mogą mówić same za siebie, szczególnie jeśli podkreślisz, w jaki sposób przydadzą Ci się w nowej pracy.
Dobry scenariusz: Firma jest otwarta i docenia, że jej pracownicy mają życie poza pracą. Widzi w tym szanse, a nie zagrożenia czy podstawę do braku zaufania.
Zły scenariusz: Przedstawiciele firmy uważają, że zatrudnienie kogoś takiego to ryzyko. Przecież chęć zrobienia sobie przerwy od pracy na rzecz czegoś innego może się powtórzyć i co wtedy? Wzdrygają się za każdym razem, kiedy czytają o miejscach, w którym pracodawcy decydują się nawet za to płacić.
Jaki z tego wniosek? Niezależnie od tego, co było powodem przerwy, paradoksalnie to nie ona sama w sobie powinna być czymś, na czym skupisz się w procesie rekrutacji. Podkreślaj, że nie był to okres pełen bezczynności (mam nadzieję, że rzeczywiście nie był!), mów o tym, czego udało Ci się nauczyć. Zwracaj uwagę na wszelkie dodatkowe działania podjęte podczas przerwy, które mogły przyczynić się do Twojego rozwoju osobistego lub zawodowego. Może to uwzględniać udział w kursach online, zdobywanie certyfikatów, wolontariat lub nawet samodzielne projekty, które mogłeś/aś realizować podczas podróży. Kolejna rzecz: ludzie są różni. Nawet rekruterzy i hiring managerowie. Nie ma odpowiedzi, która otworzy Ci każde drzwi, bo czasami możesz odbić się o stereotypy, patologiczny brak zaufania czy organizacyjne gierki. To trudne. Jednak pamiętaj, że tryb “kto mnie zechce z takim CV?” może powstrzymać Cię przed zaaplikowaniem do miejsca z dobrą, wspierającą kulturą organizacyjną i wyrozumiałym managerem. Nie dopuść do tego!
Piotr jabłoński
Od ponad 10 lat wspieram firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomagam w budowania profesjonalnego wizerunku, dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Moje wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Interesuję się webdesignem i tworzę muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpadam podczas długich spacerów z Kropką, nad Wisłą lub po rodzinnym Roztoczu.
