Odrzucenie w kontekście pracy to zazwyczaj wiadomość „Dziękujemy za udział w procesie, tym razem zdecydowaliśmy się na innego kandydata.” Niemniej jednak zdarzają się momenty, kiedy to właśnie kandydat podejmuje decyzję o odrzuceniu oferty. Chociażby dlatego, że wybór jednej z opcji wiąże się z rezygnacją z innej. Jednym z tych scenariuszy jest sytuacja, w której pracownik odrzuca kontrofertę od swojego aktualnego pracodawcy.
Chęć zmiany pracy to najczęściej też chęć zmiany wynagrodzenia na wyższe – mało kto zaczyna rozglądać się po rynku przez brak jabłek w biurze. Niestety wciąż wydaje się prawdą stwierdzenie “Chcesz zarabiać więcej? Idź po podwyżkę… do nowej pracy.” Zjawisko rynkowych pensji dla nowych pracowników przy równoczesnym niedoinwestowaniu aktualnych to nic nowego. Matryca stanowisk pozwala na 20% podwyżki przy zmianie stanowiska? Brzmi ok, dopóki nie zorientujesz się, że zmieniając pracę, możesz dostać 60%. Podobno najlepszy stosunek doświadczenia do zarobków zobaczymy u osób zmieniających pracę co 2 lata.
Jednak czasami okazuje się, że wypowiedzenie zmienia zasady gry. Obecna firma chce negocjować i proponuje zmianę warunków. Na takie same lub nawet lepsze niż te w nowej umowie czy liście intencyjnym. Co robić?
Klasycznie już punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie daj się przekonać, że decyzja musi być łatwa. Jeśli się wahasz, przeanalizuj SWOJE potrzeby, powody i moment, w którym jesteś. Klasyczna, nudna tabelka plusów i minusów może Ci pomóc 🙂
Od ponad 10 lat wspieram firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomagam w budowania profesjonalnego wizerunku, dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Moje wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Interesuję się webdesignem i tworzę muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpadam podczas długich spacerów z Kropką, nad Wisłą lub po rodzinnym Roztoczu.