Jesteś jedyny w swoim rodzaju – wiadomo. Jednak w rekruterskich kuluarach można podsłuchać, że nawet tych najbardziej wyjątkowych da się przypisać do jakiejś kategorii. Rozmawiając z setkami osób, można zauważyć pewne wzory i typy osób, które ubiegają się o pracę. Czym się charakteryzują? Sprawdź!
Wchodzi do pomieszczenia, a rekruter już marzy o tym, żeby zaprzyjaźnić się z nim w życiu prywatnym. Bije od niego pozytywna energia, rozmawia swobodnie, daje do zrozumienia, że jest otwarty na zmiany i bardzo elastyczny. Od razu pyta jednak, jak często można pracować w trybie home office, w jakich godzinach otwarte jest biuro (gdyby okazało się, że może dotrzeć dopiero na 11) i czy pracownicy mogą swobodnie łączyć swoje obowiązki z życiem pozazawodowym, które ma naprawdę bogate – jest w końcu zapalonym podróżnikiem, uczy się języka, we wtorki lepi garnki, a poza tym myśli też o powrocie na studia. Uda się, drogi rekruterze?
Nie powie rekruterowi na swój temat nic, co nie jest odpowiedzią na zadane pytanie. Na nie zresztą też odpowiada bardzo lakonicznie. Czerwieni się, poci, mówi bardzo cicho. Sprawia wrażenie naprawdę miłego człowieka, ale kontakt z nim jest bardzo utrudniony. Po zakończonej rozmowie szybko podaje rękę i ucieka, zostawiając rekrutera w absolutnej dezorientacji. Cichy geniusz?
Na temat firmy wie już wszystko. Zna imiona dzieci członków zarządu, wie, w którym roku został wprowadzony każdy produkt i co zostało ostatnio zmienione na stronie internetowej. Wiedzą strzela jak z armaty, próbując wcisnąć ją do odpowiedzi na każde zadane pytania. Jest tak dobrze przygotowany, że tak w zasadzie to mógłby zacząć pracować już od dziś. W trakcie rozmowy przynajmniej pięć razy zawstydził rekrutera, poprawiając jego nieaktualne informacje na temat firmy.
Kandydat, który przejrzał każdego rekrutera. „Dobrze wiem, dlaczego zadajecie mi to pytanie” – to chyba najczęściej udzielana przez niego odpowiedź. Bez skrępowania wytknie rekruterowi wszystkie rzekome sztuczki, których używa, żeby jego – kandydata – rozgryźć. Co pół minuty wywraca oczami lub sarkastycznie się uśmiecha. Rozmowę kończy wymownym „i tak wiem, co odpowiecie!”.
Rekruter nigdy nie zobaczy, jak wygląda. Przez telefon brzmiał jak absolutny profesjonalista. Kilka razy potwierdzał ustalony termin i godzinę rozmowy, na której w ostateczności się nie pojawił. Oczywiście bez uprzedzenia. Nie reaguje na telefony, SMSy ani maile. Jest tak nieuchwytny, że można pomyśleć, że tak naprawdę nigdy nie istniał, a przesłane CV było tylko wytworem fantazji spragnionego talentu działu HR.
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.