Rozmowa rekrutacyjna to stresujące doświadczenie, dlatego też warto mieć w zanadrzu kilka psychologicznych sztuczek, które ułatwią cały proces.
Zgodnie z efektem pierwszeństwa silniej zapamiętujemy bodźce przedstawione na początku, efekt świeżości podkreśla z kolei znaczenie tych, które pojawiają się na końcu. Pokazuje to, jak ważne są te informacje, z którymi skojarzy nas rekruter już na wejściu oraz silny akcent, którym powinno się zakończyć rozmowę.
Zwracaj uwagę na pierwsze wrażenie – uśmiech, bycie zrozumianym, mocny uścisk dłoni. Zdanie na temat drugiej osoby wyrabiamy sobie bardzo szybko, a całą resztę często interpretujemy zgodnie z tym. Na koniec powiedz coś, co sprawi, że zostaniesz zapamiętany. Może to być wyjątkowo dobrze przemyślane pytanie lub odniesienie się do swojej wiedzy na temat firmy, co pokaże Twoje dobre przygotowanie.
Z pierwszym wrażeniem łączy się także efekt aureoli. Polega on na automatycznym przypisywaniu innych pozytywnych cech osobie, która od początku pokazała się od dobrej strony. Przykład? Jeśli rekruter w ciągu pierwszych kilku minut rozmowy uzna Cię za osobę odpowiedzialną i godną zaufania, jest spora szansa, że łatwiej przypisze Ci również inne zalety.
Jeśli zafiksujesz się na przekonaniu, że rozmowa rekrutacyjna pójdzie Ci fatalnie, ponieważ jesteś nieprzygotowany, a reszta kandydatów na pewno milion razy bardziej nadaje się na to stanowisko, istnieje szansa, że wpadniesz w pułapkę samospełniającej się przepowiedni.
Konkretne oczekiwania w stosunku do pewnych zachowań – również własnych – mogą wpływać na te zachowania tak, aby oczekiwania zostały spełnione. Jeśli wmawiamy sobie, że pójdzie nam beznadziejnie, zwiększamy szansę na to, że rzeczywiście tak będzie, chociażby po to, żeby później, mniej lub bardziej świadomie, móc powiedzieć sobie „a nie mówiłem?”. Ten mały autosabotaż potrafi nieźle namieszać!
Wiesz, czym jest aktywne słuchanie? To technika, którą można (a nawet powinno się) wykorzystywać na co dzień, nie tylko podczas rozmowy rekrutacyjnej, ale w trakcie tej ostatniej również może pomóc. Utrzymuj kontakt wzrokowy z rekruterem, przejawiaj zainteresowanie tym, co mówi (np. na temat firmy czy stanowiska), parafrazuj niektóre elementy wypowiedzi (jednak z zachowaniem naturalności), spróbuj powtarzać gesty (ponownie – bez skrajności), nie przerywaj. To wszystko pozwala wytworzyć atmosferę zaufania, pewnego rodzaju bliskości, a także szacunku. To elementy, dzięki którym na pewno nie stracisz w oczach rekrutera!
Wyobraź sobie, jak świetnie pójdzie Ci w trakcie rozmowy. Ten prosty trik na pewno nie jest lekarstwem na wszystko, jak często podkreślają teraz mniej profesjonalne media, jednak przed spotkaniem z rekruterem naprawdę może pomóc. Poczujesz się lepiej przygotowany, a co za tym idzie – bardziej zrelaksowany.
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.