Poza doświadczeniem zawodowym i wykształceniem warto w CV umieścić kilka dodatkowych informacji. „Każdy wie, co powinno się znaleźć w CV” – czy aby na pewno? Pierwsze trzy sekcje są proste: dane osobowe, doświadczenie zawodowe, wykształcenie. Jednak wiele osób zastanawia się, co oprócz tego powinno znaleźć się w dokumencie, który ma sprawić, że zostaniemy przyjęci do pracy, a przynajmniej zaproszeni na rozmowę rekrutacyjną.
Napisano o tym mnóstwo tekstów, w których jak mantra powtarza się, jak ogromne wrażenie robią zainteresowania niecodzienne, takie jak renesansowa poezja brytyjska czy teatr skandynawski…
Masowo ostrzega się również przed podawaniem hobby nieprawdziwego – a nuż okaże się, że przyszły szef jest (rzeczywiście) pasjonatem i zagnie nas już przy pierwszym pytaniu. Jak najbardziej zgadzamy się z drugim, jednak pierwsze nie jest już takie oczywiste. Większe wrażenie niż zainteresowania bardzo oryginalne mogą zrobić te, które w jakiś sposób uzupełniają naszą pracę, pokazując, że nie jest dla nas tylko koniecznością, ale też pasją.
Jeśli pracujemy w tradycyjnym PR, może warto dodać, że interesujemy się też mediami społecznościowymi i marketingiem? Jeżeli jesteśmy grafikiem, ale po nocach czytamy książki o user experience? Koniecznie o tym wspomnijmy.
Duże firmy często stawiają również na rotacje międzydziałowe, więc warto napisać też o zainteresowaniach, które mogą pomóc Ci się przebranżowić, kiedy pojawi się taka szansa.
Nie wahajmy się umieszczać w CV informacji na temat działalności w wolontariacie, szczególnie jeśli nie była to jednorazowa przygoda a długoterminowa pomoc. Taki wpis pokazuje, że z własnej woli dołączasz do projektów zespołowych, ale to nie jedyny pozytywny aspekt. Coraz więcej firm w ramach strategii CSR rozwija wolontariat pracowniczy i Twoje doświadczenie w tym obszarze może być naprawdę dużym plusem.
Masz profesjonalnego bloga? Koniecznie się tym pochwal. Własny kąt w sieci, oczywiście jeśli jest dobrze prowadzony, potwierdza, że posiadamy konkretną wiedzę, ale również lubimy się nią dzielić.
Jest to bardzo ważne w pracy z zespołem, gdzie przekazywanie umiejętności jest na porządku dziennym. Pamiętajmy, że chodzi tylko o bloga, na którym dzielimy się swoją wiedzą (ale niekoniecznie tą związaną z pracą!). Jeśli piszemy w sieci prywatny pamiętnik, raczej nie załączajmy adresu do dokumentu.
Wiele osób, opisując swoje doświadczenie zawodowe, wymienia nazwy stanowisk i zakres obowiązków. Warto dodać do tego osiągnięcia i nagrody.
Nauczmy się opowiadać swoją historię językiem celów, które udało się zrealizować. Być może osiągnęliśmy wynik szybciej niż tego od nas oczekiwano lub uzyskaliśmy ponadprzeciętnie dobry feedback od klientów. Nie zapominajmy też o nagrodach wewnętrznych. Jeśli trzy razy z rzędu otrzymaliśmy tytuł współpracownika roku, to znaczy, że można na nas polegać, prawda?
Do życiorysu można również dołączyć cele – krótko i długoterminowe. Nie chodzi o słynne „za 5 lat chcę siedzieć w fotelu prezesa waszej firmy”, ale o to, jakie certyfikaty planujesz zdobyć, jakiego języka się nauczyć czy nad którymi kompetencjami chcemy pracować.
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.