W szukaniu pracy warto wykorzystać LinkedIn, media społecznościowe i spotkania branżowe – to naprawdę działa. Na pytanie „Jaki jest pierwszy krok do znalezienia pracy” najprawdopodobniej 9/10 osób odpowie, że to wyszukanie odpowiedniego ogłoszenia i wysłanie CV. Czy to skuteczna metoda? Być może w niektórych przypadkach tak. Czy jedyna? Zdecydowanie nie. W celu zwiększenia swoich szans na rynku pracy warto poznać też inne sposoby.
Jeśli jeszcze nie posiadamy profilu na LinkedIn, najwyższy czas to zmienić. Żyjemy w epoce headhunterów. Firmy przestają biernie czekać na napływ dokumentów aplikacyjnych.
Zamiast tego wolą wziąć sprawy w swoje ręce i powierzyć wyszukiwanie „perełek” specjalistom w obszarze rekrutacji. Dla kandydatów oznacza to swego rodzaju konieczność dokładnego dopracowania swojego profilu. To też ogromna szansa!
Na LinkedIn możemy umieścić znacznie więcej informacji niż w CV i dać się poznać lepiej, chociażby przez publikacje, komentarze pod postami i grupy, do których należymy. Aż żal nie skorzystać z takiej okazji.
Konferencje, brunche biznesowe, sympozja i wszelkiego typu inne spotkania, na których można spotkać specjalistów ze swojej branży i zdać się na tzw. networking.
Nie chodzi o to, żeby pójść na jedno spotkanie i zapytać przypadkową osobę, czy nie szuka współpracownika. Pójdźmy, dzielmy się wiedzą, rozmawiajmy z innymi pasjonatami danego obszaru (hej, to przecież super uczucie pogadać z kimś, kto interesuje się tym samym co Ty, prawda?), wymieniaj się kontaktami i… czekaj.
A nuż za kilka miesięcy poznana osoba odezwie się do Ciebie z świetną propozycją.
Tak jak kiedyś szukający pracy nie mogli nie przejrzeć nowego wydania gazety, tak w tej chwili powinni być na bieżąco z ofertami publikowanymi w mediach społecznościowych.
Niektórzy pracodawcy, wiedząc, do ilu odbiorców dotrze tym bezpłatnym kanałem, nawet nie zadaje sobie trudu, żeby dodawać informacje o wakatach gdzie indziej.
Pamiętajmy tylko, żeby wcześniej dokładnie przejrzeć swój profil i pozbyć się (lub przynajmniej ukryć) potencjalnie kompromitujących elementów (zobacz także: Nie chwal się w CV, że prowadzisz zabawny fan page na Facebooku).
Zaangażujmy się w inicjatywę wymiany umiejętności. To świetny sposób na poznanie ludzi z równoczesnym pokazaniem dokładnie tego, w czym jesteśmy dobrzy. Kluczem do zdobycia wymarzonej posady jest przekonanie kogoś, że jesteśmy specjalistą w tym, co robimy, więc im więcej osób o tym wie (a co za tym idzie – może potwierdzić lub przekazać dalej), tym lepiej.
Która z tych metod będzie najlepsza? Jest jedna prawidłowa odpowiedź – wszystkie. Im więcej sposobów wykorzystamy, tym większe mamy szanse na znalezienie pracy, w której naprawdę się spełnimy. „Dopieszczaj” swój profil na LinkedIn, równocześnie przeglądając grupy dotyczące poszukiwania pracy na Facebooku. Obserwujmy strony kariery firm, które interesują nas szczególnie.
I – oczywiście – bywajmy. Na spotkaniach, konferencjach, grupach dyskusyjnych. Poznawaj ludzi, w końcu niezależnie od tego, jak wiele wysiłku włożymy w poszukiwania, na końcu to zawsze człowiek podejmuje wszystkie decyzje. Dajmy się zobaczyć z najlepszej strony!
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.