Rozmowa rekrutacyjna to nie zawsze spotkanie 1:1 z rekruterem. Coraz częściej zdarza się, że w rozmowie rekrutacyjnej uczestniczą w niej także… inni kandydaci. Z takiej grupy pracodawca wybiera później jedną lub kilka osób. Sytuacja bywa dla kandydatów podwójnie niekomfortowa. Z jednej strony czujne oko potencjalnego pracodawcy, a z drugiej – równie zdeterminowana konkurencja. Jak sobie z tym poradzić i nie dać się wytrącić z równowagi?
Niektórzy niesłusznie zakładają, że w każdym zadaniu w trakcie grupowego spotkania rekrutacyjnego należy pokazać przede wszystkim swoje indywidualne kompetencje i rozłożyć resztę na łopatki.
Często zadanie ma sprawdzić umiejętność współpracy z innymi, więc bycie najgenialniejszym nawet predatorem może szybko obrócić się przeciwko Tobie. Zawsze zachowuj się w porządku i potraktuj swoich kontrkandydatów tak, jak potraktowałbyś przyszłych współpracowników.
Inne, błędne założenie dotyczy bycia liderem w takiej grupie. Kandydatom często wydaje się, że to właśnie takiej osoby szuka się w trakcie zadań grupowych. Pamiętaj, że wszystko zależy od kompetencji i zakresu obowiązku na danym stanowisku. Być może umiejętności przywódcze wcale nie są wymagane, a cenniejsze będzie myślenie analityczne, zdolność do szybkiego wyciągania wniosku lub nawiązywania dobrych relacji?
Nie daj się złudzeniu, że rekruter chce zobaczyć, że jesteś najgłośniejszym, najbardziej pewny siebie i pierwszy w każdej aktywności. Takie myślenie może doprowadzić do sytuacji, że zamiast wartościowych komentarzy raz na jakiś czas będziesz starać się mówić cokolwiek, a jedyne, co dasz od siebie to pustosłowie.
Staraj się powstrzymać wszystkie złośliwe komentarze, które mają zasugerować rekruterom i innym kandydatom, że znasz wszystkie sztuczki kryjące się za tym typem rozmowy. „Oho, teraz będą patrzeć, który z nas najszybciej straci cierpliwość”. „Patrz, zapisują coś – to pewnie o tobie!”. Takie komentarze z dodatkiem znaczącego mrugnięcia okiem nie rozładowują atmosfery, tylko wywołują irytację u zebranych. Oczywiście, że na forach lub portalach możesz przeczytać wskazówki dotyczące takich spotkań (hej, właśnie czytasz taki artykuł! J), ale postaraj się nie zachowywać tak, jakbyś przejrzał zamiary rekrutera na wylot.
Bardzo trudno skorzystać z takiej rady, kiedy wiesz, że ktoś, a może nawet kilka osób, obserwuje Cię w dość nienaturalnej dla Ciebie sytuacji. Nie przesadzaj jednak z teatralizacją gestów, staraj się zachowywać i porozumiewać z innymi tak, jak robisz to na co dzień w formalnych lub półformalnych sytuacjach.
Osoba, która udaje kogoś, kim nie jest, często nie zdaje sobie sprawy, jak sztuczne są jej zachowania dla zewnętrznego obserwatora, a przecież cała idea rozmowy grupowej polega na tym, żeby zobaczyć, jak zachowasz się w sytuacji analogicznej do tej mogącej zdarzyć się już w „prawdziwej” pracy.
Gotowy do rozmowy?
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.