Przygotowałeś perfekcyjne dokumenty aplikacyjne na wymarzone stanowisko i odetchnąłeś z ulgą, bo pierwszy krok już w całości za Tobą? Niezupełnie. Przygotowując życiorys, często zapominamy, że jego wysyłka wymaga stworzenia jeszcze jednej rzeczy – maila do potencjalnego pracodawcy. Sprawa jest nieco ułatwiona, jeśli aplikujemy przez wewnętrzny system, nierzadko niezostawiający miejsca na dodatkowe treści. Jednak w ogromnej części przypadków w ogłoszeniach wciąż podawany jest adres email, na który należy przesłać dokumenty. A wiadomość z samymi załącznikami, nawet robiącymi ogromne wrażenie, nie wygląda dobrze, prawda? Dlatego też po przygotowaniu CV oraz listu motywacyjnego zastanów się nad jeszcze jedną treścią – wiadomością do pracodawcy.
Potraktuj to jak swoją wizytówkę. W końcu to pierwsza rzecz, którą zobaczy pracodawca, jeszcze przed Twoim życiorysem. Pierwszy krok to tytuł maila. Powinny się w nim znaleźć takie elementy jak:
– Twoje imię i nazwisko.
– Numer ogłoszenia (jeśli taki istnieje).
– Stanowisko, na które aplikujesz z dopiskiem „CV” czy „aplikacja”.
Drugi punkt jest bardzo ważny, ponieważ często w ogłoszeniu wyraźnie zaznaczono, że tytuł maila powinien zawierać odpowiedni numer. Można to potraktować jako pierwszy test spostrzegawczości i dokładności kandydata.
Przykładowy tytuł maila: Anna Kowalska_J0002_Asystent ds. marketingu_CV
Napisz kim jesteś. Zastanów się, co w tej chwili jest Twoją najważniejszą cechą jako kandydata do pracy. Dopiero zaczynasz, ale jesteś na ostatnim roku studiów prawniczych? A może pracujesz na stanowisku koordynatora sprzedaży? Napisz to. Jeśli masz za sobą 10 lat doświadczenia nie zaczynaj od „Skończyłem z wyróżnieniem Uniwersytet Jagielloński”, chyba że oferta pracy jest bardzo specyficzna i to najważniejsze wymaganie.
Używaj słów kluczy. Odnieś się do wymagań z ogłoszenia (tylko nie przeklejaj go do swojego maila). Wiadomość z aplikacją nie powinna być kopią Twojego życiorysu, ale raczej kilkuzdaniowym podsumowaniem tego, kim jesteś i dlaczego aplikujesz. Wyobraź sobie, że musisz w 30 sekundach (nie masz ani sekundy więcej) przedstawić się nieznajomej osobie tak, aby przyjęła Cię do pracy. Załóż, że to maksymalny czas, jaki rekruter przeznaczy na przeczytanie Twojego maila.
Stosuj zwroty grzecznościowe, nie staraj się przesadnie spoufalać czy zrobić ogromnego wrażenia swoją kreatywnością, chyba że aplikujesz na stanowisko, które jej wymaga. Koniecznie sprawdź literówki i błędy gramatyczne! Wiadomość zaczynająca się od „Szanowni Pani!” może zostać przeniesiona do śmietnika bez czytania. Unikaj emotek i fantazyjnego formatowania tekstu przy pomocy kolorów czy kursywy.
Zrezygnuj z frazesów typu „jestem punktualny, kreatywny i odpowiedzialny”. Pracodawca z góry zakłada, że takie są Twoje cechy. Mail to kolejna szansa na – zwięzłe – pochwalenie się konkretami. Rekruter po przeczytaniu Twojej wiadomości powinien mieć ogólny pogląd na to, co możesz zrobić dla firmy i działu, w którym chcesz pracować.
Na końcu wiadomości możesz przypomnieć swój adres email i numer telefonu. Może się okazać, że to spore ułatwienie dla rekrutera, który zamiast tracić czas na otwieranie życiorysu, po prostu sięgnie do treści przesłanej wiadomości.
Od ponad 10 lat wspiera firmy w obszarze rekrutacji, outplacement oraz employer branding.
Założyciel i konsultant CAREER PRO, gdzie od 2013r. współpracuje z managerami i specjalistami, którym pomaga w dokonaniu zmian zawodowych i rozwoju kariery.
Wartości którymi się kieruje to: jakość, partnerstwo, szacunek oraz otwarta i bezpośrednia komunikacja. Jego wada, a zarazem zaleta to szczerość.
Autor ponad 100 artykułów o tematyce HR. Jego wypowiedzi były publikowane m.in. w: TVN, Radio Zet, Polskie Radio, The Observer, WP.PL.
Fan Premier League i absurdalno – ironicznego poczucia humoru. Uczy się programowania (front-end) i tworzy muzykę elektroniczną.
Na najlepsze pomysły wpada podczas spacerów z psem.