SZWAJCAR
Jednym średnio zabawnym GIFem, podsumowaliśmy naszą współpracę bez HAPPY ENDu. Piszę to bo wiem, że każdy ma ten swój wstydliwy GIBRALTAR. Skryty SEKRET. SZWAJCAR tego nie miał, on był gościem od reanimowania takich tematów.
AGENT TOMEK
W szukaniu pracy jestem FANATYKIEM mixu strategii totalnej – Blitzkrieg z elementami AGILE. W dużym uproszczeniu: ASAP wypuszczamy grywalne CV i Linkedin. Bez zbędnej rozgrzewki, tuszowania błędów życia korektorem, bez dopieszczania każdego przecinka pod ATSy bo to nie o to chodzi. Ma działać, a nie błyszczeć! Przecież nie budujesz TADŻ MAHAL i nikt z tego nie będzie z strzelał.
CZARNY KOŃ
Tę historię pamiętam do dziś, bo przypomina mi, że w rekrutacji nie wygrywa ten kto ma najlepiej dopicowane CV, tylko ten kto potrafi być człowiekiem w świecie bezdusznych – KORPO ANDROIDÓW na sterydach i medikinecie. To historia Karola. Zająca, który dostał DZIKĄ KARTĘ i został czarnym koniem rozgrywek. Czarnym koniem na którego nikt nie stawiał. Nawet ja.
CICHOCIEMNY
Jakieś dwa lata temu, wczesną jesienią pracowałem z FACETEM, który całe życie grał bezpiecznie. Solidny KORPO ŻOŁNIERZ. Odpowiedzialny, techniczny z IT. Nigdy nie robił wokół siebie zbędnego szumu, bo uważał to za KRINDŻ.